Autobiografia, literatura obyczajowa
"A niebo błękitne nade mną"
Arkadiusz Kazimierski
Przyznaję rację. Może i jestem młody i głupi i nie zdaję sobie sprawy, z tego, co tak naprawdę się dzieje… ale powódź dla mnie jest czymś fascynującym, atrakcją, której nie spotyka się na co dzień. Czymś, co jest bardzo niebezpieczne, ale i tak samo pociągające. Zjawiskiem budzącym wśród innych strach, niosącym za sobą katastrofalne konsekwencje. Natomiast dla mnie to po prostu woda płynąca swoim niespiesznym, aczkolwiek nieubłaganym tempem. Niewinnie zabierająca kawałek po kawałku suchej przestrzeni. Ta natomiast zmniejsza się i zmniejsza, aż całkiem znika pod warstwą wody…
Lubisz książki o klęskach żywiołowych? W takim razie “A niebo błękitne nade mną” to pozycja obowiązkowa dla Ciebie! Historia opowiada między innymi o powodzi tysiąclecia z 1997 roku. Autor - Pan Arkadiusz Kazimierski wspomina swoje przygody, które przytrafiły mu się podczas licznych wypraw. Twórczość ukazała się 10 listopada 2022 roku, nakładem Wydawnictwa Novae Res.
Arkadiusz Kazimierski urodził się w Mielcu w 1973 roku. Absolwent Wydziału Chemii Organicznej na Politechnice Rzeszowskiej. Zdobywca doktoratu z syntezy organicznej w Instytucie Chemii Organicznej PAN mieszczącej się w Warszawie. Pracuje w International Flavors and Fragrances inc. Kolekcjoner broni. Miłośnik książek. Wielbiciel między innymi dobrego wina oraz krwawego steku.
Czy zastanawiałeś się kiedyś, co się dzieje z człowiekiem, gdy samotnie przebywa w samym środku lasu? Kiedy to ma mnóstwo czasu, aby myśleć, marzyć, wspominać, szukać sensu życia. Kiedy to wszechobecna jest cisza zakłócana jedynie szelestem liści albo żyjącymi zwierzętami. Otóż wtedy wszystkie myśli nabierają nowego sensu. Te utracone wychodzą na jaw, te zakopane gdzieś w głębi świadomości zaczynają żyć własnym życiem. Tego wyciszenia, wytchnienia, spotkania z samym sobą doświadcza też główny bohater w swojej autobiograficznej powieści.
“A niebo błękitne nade mną” autorstwa Pana Arkadiusza Kazimierskiego, to powieść opowiadająca o marzeniach, które mają prawo spełnić się, o refleksjach, które mogą wejść w życie, o współczesności, która bywa zaskakująca.
Lektura już od pierwszych stron była dla mnie czymś oryginalnym. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z motywem powodzi, czy polowania na zwierzynę. Dlatego, kiedy autor zaczął książkę “z grubej rury”, czułam się zszokowana. Początkowo nie wiedziałam, co dokładnie się dzieje, jednak wraz z upływem stron fabuła stawała się coraz bardziej zrozumiała i wciągająca.
Z jednej strony intrygująca, z drugiej za sprawą dokładnych opisów drastyczna, nieprzeznaczona dla wrażliwych czytelników oraz irytująca dzięki niektórym zwrotom. Poprowadzona w słodko-gorzkim klimacie. Raz jest źle, innym razem lepiej.
Fabuła jest niczym powódź - nie zajmuje suchego miejsca za szybko, ale za to nieubłaganie. Jak już zaczęłam czytać powieść, to przepadałam z każdą kolejną stroną. Im dalej, tym lepiej. Styl pisania jest na ogół lekki, przystępny. Całkiem dobrze się zagłębia w treść poza małymi wyjątkami, na które tak naprawdę można przymknąć oko.
Główną postacią w tej autobiografii jest mężczyzna, który zostaje sam pośrodku głuszy. Zważywszy na formę lektury, autor bardzo skrupulatnie nakreśla swoje myśli, marzenia, wątpliwości, rozwiązania… Z pewnością daje do myślenia, porusza.
Podsumowując: “A niebo błękitne nade mną” Pana Arkadiusza Kazimierskiego to powieść, której głównym motywem przewodnim jest klęska żywiołowa. Autor w sposób ciekawy opisuje swoje przygody, ukazując również swoje stanowisko w wielu kwestiach. Lektura jest historią, przy której nie sposób nie zatrzymać się, chociaż na chwilę. Wywołuje wiele emocji w czytelniku, między innymi chwyta za serce, motywuje. Płynie z niej swego rodzaju mądrość życiowa, która sprawia, że mimo doprowadzających do irytacji niekiedy zwrotów, chce ją się czytać. Nie jest to ideał, ale zdecydowanie dobra książka, którą można przeczytać. Polecam.
Lubisz książki o klęskach żywiołowych? W takim razie “A niebo błękitne nade mną” to pozycja obowiązkowa dla Ciebie! Historia opowiada między innymi o powodzi tysiąclecia z 1997 roku. Autor - Pan Arkadiusz Kazimierski wspomina swoje przygody, które przytrafiły mu się podczas licznych wypraw. Twórczość ukazała się 10 listopada 2022 roku, nakładem Wydawnictwa Novae Res.
Arkadiusz Kazimierski urodził się w Mielcu w 1973 roku. Absolwent Wydziału Chemii Organicznej na Politechnice Rzeszowskiej. Zdobywca doktoratu z syntezy organicznej w Instytucie Chemii Organicznej PAN mieszczącej się w Warszawie. Pracuje w International Flavors and Fragrances inc. Kolekcjoner broni. Miłośnik książek. Wielbiciel między innymi dobrego wina oraz krwawego steku.
Czy zastanawiałeś się kiedyś, co się dzieje z człowiekiem, gdy samotnie przebywa w samym środku lasu? Kiedy to ma mnóstwo czasu, aby myśleć, marzyć, wspominać, szukać sensu życia. Kiedy to wszechobecna jest cisza zakłócana jedynie szelestem liści albo żyjącymi zwierzętami. Otóż wtedy wszystkie myśli nabierają nowego sensu. Te utracone wychodzą na jaw, te zakopane gdzieś w głębi świadomości zaczynają żyć własnym życiem. Tego wyciszenia, wytchnienia, spotkania z samym sobą doświadcza też główny bohater w swojej autobiograficznej powieści.
“A niebo błękitne nade mną” autorstwa Pana Arkadiusza Kazimierskiego, to powieść opowiadająca o marzeniach, które mają prawo spełnić się, o refleksjach, które mogą wejść w życie, o współczesności, która bywa zaskakująca.
Lektura już od pierwszych stron była dla mnie czymś oryginalnym. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z motywem powodzi, czy polowania na zwierzynę. Dlatego, kiedy autor zaczął książkę “z grubej rury”, czułam się zszokowana. Początkowo nie wiedziałam, co dokładnie się dzieje, jednak wraz z upływem stron fabuła stawała się coraz bardziej zrozumiała i wciągająca.
Z jednej strony intrygująca, z drugiej za sprawą dokładnych opisów drastyczna, nieprzeznaczona dla wrażliwych czytelników oraz irytująca dzięki niektórym zwrotom. Poprowadzona w słodko-gorzkim klimacie. Raz jest źle, innym razem lepiej.
Fabuła jest niczym powódź - nie zajmuje suchego miejsca za szybko, ale za to nieubłaganie. Jak już zaczęłam czytać powieść, to przepadałam z każdą kolejną stroną. Im dalej, tym lepiej. Styl pisania jest na ogół lekki, przystępny. Całkiem dobrze się zagłębia w treść poza małymi wyjątkami, na które tak naprawdę można przymknąć oko.
Główną postacią w tej autobiografii jest mężczyzna, który zostaje sam pośrodku głuszy. Zważywszy na formę lektury, autor bardzo skrupulatnie nakreśla swoje myśli, marzenia, wątpliwości, rozwiązania… Z pewnością daje do myślenia, porusza.
Podsumowując: “A niebo błękitne nade mną” Pana Arkadiusza Kazimierskiego to powieść, której głównym motywem przewodnim jest klęska żywiołowa. Autor w sposób ciekawy opisuje swoje przygody, ukazując również swoje stanowisko w wielu kwestiach. Lektura jest historią, przy której nie sposób nie zatrzymać się, chociaż na chwilę. Wywołuje wiele emocji w czytelniku, między innymi chwyta za serce, motywuje. Płynie z niej swego rodzaju mądrość życiowa, która sprawia, że mimo doprowadzających do irytacji niekiedy zwrotów, chce ją się czytać. Nie jest to ideał, ale zdecydowanie dobra książka, którą można przeczytać. Polecam.
Tytuł: "A niebo błękitne nade mną";
Autor: Arkadiusz Kazimierski;
Gatunek: autobiografia, literatura obyczajowa;
Ilość stron: 388;
Data premiery: 10.11.2022 r.;
Wydawnictwo: Novae Res;
Moja ocena: 6/10.
Mam tę książkę na uwadze, koniecznie muszę przeczytać📘📖
OdpowiedzUsuńSerdeczności moc przesyłam🤗🌼
https://spacerem-przez-zycie.blogspot.com