Biografia, autobiografia, pamiętnik
"Monar. Moje ocalenie"
Marek Plona
Czy wiesz, co w mowie więziennej znaczy grypsować? To inaczej przynależeć do grupy innych osób i integrować się z nimi. Nie wychylać się bez poważnego powodu, a gdy już nadejdzie taka potrzeba - trwać przy swoim zdaniu do samego końca, nie dać sobą pomiatać. My - grypsujący musimy otaczać się aurą wyższości, być charakterni, sprawować władzę nad FRAJERAMI, czyli innymi więźniami, którzy nie chcą się poznawać z resztą. Musimy posiadać swój honor, kto go utraci nadaje się wówczas tylko do jednego - do zaspokajania potrzeb innych.
Zapraszam Cię do najnowszej powieści biograficznej Pana Marka Plony, pod tytułem “Monar moje ocalenie”. Książka została wydana nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej w 2022 roku.
WFW, czyli Warszawska Firma Wydawnicza powstała w 2008 roku. Ich celem jest łączenie różnych funkcji powiązanych z rynkiem wydawniczym, w tym drukarskim. Firma daje możliwość wydania własnej twórczości w bardzo niskim budżecie. Są członkami Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek. O WFW można było przeczytać w między innymi: „Newsweeku”, „Kulturze Liberalnej”, czy „Dzienniku”.
Słowo nałóg nie jest chyba większości społeczeństwa obce. Jednak czy zastanawiałeś się nad głębszym sensem tego słowa? Czy zdajesz sobie sprawę, jak nałóg potrafi być zagmatwany, skomplikowany, ile znaczeń posiada? To może być: uzależnienie od czegoś, ucieczka przed przeciwnościami losu, sposób na znużenie, zabawę, chorobę, zniewolenie, patent na to, aby życie było bardziej przyjazne… a może wszystko na raz?
“Monar moje ocalenie” autorstwa Pana Marka Plony jest powieścią o charakterze pamiętnikarskim. Opowiada o mężczyźnie, który popadł w różnego rodzaju nałogi, zaczynając od tych wysokiego szczebla, jak między innymi: alkoholizm, uzależnienie od narkotyków, papierosów, przez te mniej oczywiste, jak: nałogowa potrzeba bliskość drugiej osoby, samorealizacji, pokonywania przeszkód, które czekają na niego na każdym kroku. To historia, w której droga do normalności jest usłana licznymi kolcami. Jednocześnie pokazująca, że nigdy nie należy poddawać się, warto żyć, czuć, kochać, spełniać marzenia.
Powieść została poprowadzona w pierwszej osobie, napisana bardzo przystępnym, lekkim językiem, na ogół zrozumiałym, poza małymi wyjątkami, jakimi są na przykład nałogowe slangi. Fabułę podzielono na bardzo długie rozdziały, te natomiast na krótsze epizody. Głównym bohaterem jest Marek, który opowiada swoją egzystencję, dlatego też książka jest z jednej strony przerażająca, smutna, z drugiej intrygująca, dobrze skonstruowana, przedstawiona w logiczny sposób.
W skrócie: “Monar moje ocalenie” ma wydźwięk biograficzny, pamiętnikarski. Na samym początku czytanie nie sprawiało mi przyjemności, jednak ten fakt zmienił się, gdy poznałam bardziej Marka, tym samym jego świat stał się dla mnie bardziej zrozumiały, potrafiłam się zdecydowanie lepiej wczuć, poczuć to samo, co On. Gdy już dobrnęłam do momentu “synchronizacji”, wtedy też przepadałam, zatraciłam się w powieści bez opamiętania. Książkę cechuje: lekkie pióro, szalenie ciekawy, aczkolwiek trudny temat nałogów, nagłe zwroty akcji, dynamiczna fabuła, dokładne nakreślenie psychiczne, jak i fizyczne postaci pojawiających się w lekturze. “Monar moje ocalenie” stał się dla mnie odskocznią od życia codziennego, wartościową powieścią, przy której pojawiają się liczne refleksje. Ze względu na motyw przewodni twórczości polecam ją dla tych starszych czytelników. Warto przeczytać.
Tytuł: "Monar. Moje ocalenie";
Autor: Marek Plona;
Gatunek: biografia, autobiografia, pamiętnik;
Rok wydania: 2022;
Liczba stron: 598;
Wydawnictwo: WFW (Warszawska Firma Wydawnicza);
Moja ocena: 7/10.
Brak komentarzy: