Literatura obyczajowa i kryminał
"Bez żalu"
Natalia Łączyńska
Pełna tajemnic Grecja.
To były oficjalnie nasze ostatnie wakacje, więc trzeba ten czas należycie wykorzystać! W związku z tym faktem wpadłyśmy na genialny pomysł. Postanowiłyśmy wybrać się zgraną ekipą na wycieczkę… uwaga! Do Grecji! W trakcie podróży obiecałam sobie, że jeśli w ciągu dziesięciu lat nadal będę singielką, przeprowadzę się do tego kraju, aby móc poznać swoją autentyczną miłość życia, aby zaznać relacji, która składałaby się z zaufania, wzajemnego wsparcia, pożądania, po prostu byłaby taka prawdziwa, szczera. Cały misterny plan miałby prawo się udać, gdyby nie jeden brutalny incydent, którym było zabójstwo, obok którego nie mogłam przejść obojętnie…
W ubiegłym roku pojawiła się powieść, która łączy w sobie elementy z mrocznego gatunku i romansu. Gotowy na wyprawę do Grecji wraz z dwudziestoośmioletnią singielką?! Jeśli w tym momencie kiwnąłeś twierdząco głową, to bardzo dobrze. Zapraszam Cię w wyimaginowany, jednak jak najbardziej realistyczny świat wraz z powieścią “Bez żalu” (2021, Wydawnictwo Gajus), autorstwa Pani Natalii Łączyńskiej. Zapnij pasy i widzimy się na finiszu!
Agencja Wydawnicza Gajus z siedzibą w Gdańsku zajmuje się świadczeniem usług z zakresu przygotowania publikacji do druku, redakcją oraz korektą tekstu, a także pomocą w rozpowszechnieniu publikacji, czy promocją książek w modelu self-publishing. Zajmują się również copywritingiem. Oferta, jaką przygotowało wydawnictwo, jest gratką dla początkujących autorów, którzy potrzebują wsparcia merytorycznego podczas procesu wydawniczego.
Lidia jest młodą kobietą, która nie ma szczęścia w miłości. Postanawia zostawić wszystko w swoim rodowitym kraju-Polsce i zacząć nowe życie za granicą, a konkretniej w Grecji. Jedzie tam ze swoją prywatną misją, chce odnaleźć odpowiednią osobę, z którą będzie dzielić szczęście, dla której będzie z wzajemnością najważniejsza, na której będzie miała prawo polegać, komu zaufa bezgranicznie.
Jednak tuż po przyjeździe jej sercowe rozterki spadają na dalszy plan. Powodem zmiany jest morderstwo całkiem przypadkowo spotkanej kobiety. Prywatne śledztwo okazuje się bardzo absorbujące, a przy okazji Lidia może mieć kontakt z bardzo intrygującym, pociągającym Panem detektywem, który wpadł jej w oko z wzajemnością. Kim była kobieta, która zginęła? Czy młodej Polce uda się zaznać tego, po co przyjechała?
“Bez żalu” autorstwa Pani Natalii Łączyńskiej, to nic innego jak romans z tłem kryminalnym. Twórczość opowiada o budowaniu relacji ‘od postaw’ między dwojgiem początkowo obcych sobie ludzi z potężnymi bagażami życiowymi. Historię można śledzić z wielu perspektyw: oczami jej, jego, a także czytelnik ma wgląd do protokołów przesłuchań.
Przyznam szczerze, że sięgnęłam po książkę, ponieważ spodobała mi się okładka i opis. Liczyłam, że będzie to kawał solidnej, godnej zapoznania się lektury. Jednak nie do końca poszło po mojej myśli. Dlaczego? Otóż historia jest bardzo uboga, wąska terytorialnie, powtarzalna oraz przede wszystkim przewidywalna. Brakowało mi tutaj jakiejkolwiek oryginalności, czegoś, co nadałoby smaczku, wyrazu powieści.
Narracja została poprowadzona w pierwszej osobie. Wartkość nie zadowoliła mnie. Mimo iż książka jest bardzo krótka - liczy około stu trzydziestu stron, to i tak czyta ją się bardzo długo. Postacie zostały wykreowane na bardzo realistyczne, autorka starała się nakreślić jak najbardziej ich myślenie, co w pewnym stopniu zakończyło się powodzeniem. Styl pisania jest bardzo lekki, jednak na sam w sobie zasób słownictwa spuszczę zasłonę milczenia. Nie ma praktycznie w ogóle opisów, a jak już pojawiają się, to są one niezbędne, dlatego też ciekawe. Pani Natalia przeskakuje momentami bardzo drastycznie z wątku na wątek, jednak robi to w logiczny sposób, dzięki czemu nie ma niepotrzebnego nikomu chaosu, który jak każdy wie, utrudnia odbiór.
Podsumowując: Oczekiwałam nieco więcej po mieszance romansu z kryminałem. Natomiast dostałam “średniaka” i to takiego naciąganego. Prawdę pisząc, nie miałam okazji zachwycić się którymkolwiek momentem wykreowanym przez Panią Natalię Łączyńską, ponieważ brakowało mi “tego czegoś”. Konstrukcja książki jest jak najbardziej w porządku, bez zbędnego zamieszania, jednak historia okazała się przewidywalna, oklepana, bez elementu zaskoczenia, z nieco rozległą fabułą. Atutami “Bez żalu” to bez dwóch zdań lekkie, aczkolwiek ubogie pióro, postacie z krwi i kości, czy próba nakreślenia emocji bohaterów. Nie było aż tak źle, także można przeczytać.
Wydawnictwo: Gajus
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 136
Moja ocena: 4/10
Brak komentarzy: