"Szukaj bez względu na wszystko"
Maciej Grabowski
Dziękuję Autorowi – Panu Maciejowi Grabowskiemu za egzemplarz recenzencki.
Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego coraz częściej, mimo iż mamy bardzo dużo, jak nie wszystko, czego tak naprawdę potrzeba do zaznania szczęścia: zdrowie, dach nad głową, rodzinę, pracę, która nas satysfakcjonuje... a i tak nie jesteśmy szczęśliwi? Dominuje wtedy obezwładniające wrażenie, jakoby nie pasowalibyśmy do otoczenia. Jakby świat w swoich schematach nas nie uznał.
W końcu przestajemy dawać sobie radę, aby uśmierzyć ból, prosimy o pomoc innych. Kiedy już tak się stanie, po jakimś czasie zaczynamy się dusić od nadmiaru potencjalnej życzliwości, staje się ona odwrotnie do zamierzonego – przytłaczająca. W konsekwencji czego ten mały, zagubiony pozbawiony jakiejkolwiek nadziei człowiek postanawia się ewakuować. Ucieka w najdalszy zakątek świata, aby odszukać odpowiedzi na nurtujące go pytania, aby poznać swoje autentyczne ja.
Czy słyszałeś już o debiutującej powieści społeczno-obyczajowej, pod tytułem: „Szukaj bez względu na wszystko” (premiera: listopad 2021, Selfpublishing), autorstwa Pana Macieja Grabowskiego?
Maciej Grabowski – Debiutujący pisarz, twórca bloga „Ja i EGO”, na którym sukcesywnie publikuje motywacyjne posty z myślą o innych ludziach, aby dać im motywację do osiągania swoich celów, a nie tylko życia dla życia. Autor niegdyś był uzależniony od alkoholu, człowiekiem, który miał wiele, jednak postanowił wegetować. W końcu jednak postanowił wziąć się za siebie. Kierując się słowami „chcieć to móc”, odmienił diametralnie swoje uprzednie życie. Inspiracją do pisania są własne przeżycia pisarza, dlatego też w książkach Pana Macieja znajdziemy pokrywającą się (w jakiejś części) fabułę z jego przeszłością. Dla autora jest to forma terapii, pasja, której poświęca, jak sam twierdzi-cały swój wolny czas.
Aleks jest trzydziestotrzyletnim mężczyzną, który osiągnął w życiu wiele. Mimo młodego wieku posiada to, na co inni potrafią pracować latami i niekiedy tego nie osiągają. Ma pełną, kochającą rodzinę, własny dom, dobrą pracę, natomiast ciągle jego poziom satysfakcji nie osiągnął odpowiedniego progu, czegoś mu brakuje. Pogrążony w stanie beznadziei w poszukiwaniu odpowiedzi postanawia zostawić wszystkich i wszystko, co ma najcenniejsze i wyruszyć w podróż życia. Tam też pragnie odnaleźć własne ja, zaznać prawdziwego, pełnego szczęścia. Czy Aleksowi uda się w końcu być szczęśliwym? Jaką cenę przyjdzie mu za to zapłacić?
Motywem przewodnim w powieści Pana Macieja Grabowskiego, pod tytułem „Szukaj bez względu na wszystko” jest próba zrozumienia oraz modyfikowanie zasad, jakie dyktuje świat, na które nie mamy za dużego wpływu. To także rozliczenie się z własną przeszłością, walka z tym, co powoduje, że stajemy się słabsi. Autor w swojej twórczości ukazuje idealny świat z nieidealnymi ludźmi, tym samym chce pokazać, do czego powinniśmy dążyć w swoim życiu, aby być szczęśliwymi.
Lektura powiela już utarte schematy, nie ma w niej nic, co można by określić mianem oryginalnym. Jednak zaskoczyła mnie jednym aspektem, mianowicie niecodziennym, nierozsądnym postanowieniem głównego bohatera – Aleksa. Mimo iż ma wiele, postanawia uciekać, aby poznać lepiej samego siebie. Co też utwierdziło mnie w przekonaniu, że postacie będą intrygowały swoim podejściem. Fabuła toczy się normalnym tempem, bez nagłych zwrotów akcji. Najprościej pisząc, żyje swoim życiem. Mimo iż nie galopuje za specjalnie, ma coś w sobie, co przyciągnęło mnie do niej i tym samym miałam ochotę kontynuować czytanie historii.
Odczucia takie, a nie inne miałam być może dlatego, iż autor ma bardzo lekkie pióro. Czytanie tej książki to była czysta przyjemność, która dodatkowo zapada na długo w pamięci. Podczas przeżywania przygód z Aleksem miałam mieszane uczucia. Najpierw pojawiło się niedowierzanie, ponieważ mężczyzna okazał się krótkowzroczny, nie widział za dużo więcej poza rzeczami materialnymi. Inne elementy, według mnie bardziej istotne schodziły u niego na dalszy plan. Idąc dalej, czułam też zaciekawienie, byłam ciekawa, jak potoczy się historia tego nieszczęsnego przedstawiciela ‘płci brzydszej’, kiedy wróci ze swojej wyprawy i z jakimi skutkami.
Aż na samym prawie końcu twórczość wbiła mnie w fotel, a szczęka mi opadła, kiedy przeczytałam i zdałam sobie z tego sprawę, jak szybko człowiek potrafi się uzależnić od specyfiku oraz jaki to ma na niego destrukcyjny wpływ, jak potrafi się zatracić w sobie, stracić wszystko przez jedną używkę. Po wcześniejszym opisie można zatem stwierdzić, że klimat powieści nie jest pozytywny, wręcz ma on działanie przygnębiające. Jednak gdzieś tam w oddali widać światełko w tunelu, niepodważalną szansę, które może okazać się zbawienna na polepszenie swojego żywota.
Podsumowując: Lektura ze względu na lekki chaos na początku, nie przypadła mi do gustu. Jednak im strony upływały, tym coraz bardziej zaczęła mnie intrygować. Płynie z niej niesamowita mądrość. Spodobał mi się również subtelny zabieg wielowątkowości, autor opisał co się dzieje z Aleskem, kiedy jest w podróży, a równolegle pojawiały się wzmianki o jego żonie – Sylwii. Wyszło dobrze, jednak poleciłabym lekturę dopracować pod względem merytorycznym, pojawiają się literówki, błędy stylistyczne. Poza tym książka wpada w mój gust, dobrze ją się czytało, historia, mimo iż powiela schematy, jest ciekawa. Polecam, czytajcie.
Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego coraz częściej, mimo iż mamy bardzo dużo, jak nie wszystko, czego tak naprawdę potrzeba do zaznania szczęścia: zdrowie, dach nad głową, rodzinę, pracę, która nas satysfakcjonuje... a i tak nie jesteśmy szczęśliwi? Dominuje wtedy obezwładniające wrażenie, jakoby nie pasowalibyśmy do otoczenia. Jakby świat w swoich schematach nas nie uznał.
W końcu przestajemy dawać sobie radę, aby uśmierzyć ból, prosimy o pomoc innych. Kiedy już tak się stanie, po jakimś czasie zaczynamy się dusić od nadmiaru potencjalnej życzliwości, staje się ona odwrotnie do zamierzonego – przytłaczająca. W konsekwencji czego ten mały, zagubiony pozbawiony jakiejkolwiek nadziei człowiek postanawia się ewakuować. Ucieka w najdalszy zakątek świata, aby odszukać odpowiedzi na nurtujące go pytania, aby poznać swoje autentyczne ja.
Czy słyszałeś już o debiutującej powieści społeczno-obyczajowej, pod tytułem: „Szukaj bez względu na wszystko” (premiera: listopad 2021, Selfpublishing), autorstwa Pana Macieja Grabowskiego?
Maciej Grabowski – Debiutujący pisarz, twórca bloga „Ja i EGO”, na którym sukcesywnie publikuje motywacyjne posty z myślą o innych ludziach, aby dać im motywację do osiągania swoich celów, a nie tylko życia dla życia. Autor niegdyś był uzależniony od alkoholu, człowiekiem, który miał wiele, jednak postanowił wegetować. W końcu jednak postanowił wziąć się za siebie. Kierując się słowami „chcieć to móc”, odmienił diametralnie swoje uprzednie życie. Inspiracją do pisania są własne przeżycia pisarza, dlatego też w książkach Pana Macieja znajdziemy pokrywającą się (w jakiejś części) fabułę z jego przeszłością. Dla autora jest to forma terapii, pasja, której poświęca, jak sam twierdzi-cały swój wolny czas.
Aleks jest trzydziestotrzyletnim mężczyzną, który osiągnął w życiu wiele. Mimo młodego wieku posiada to, na co inni potrafią pracować latami i niekiedy tego nie osiągają. Ma pełną, kochającą rodzinę, własny dom, dobrą pracę, natomiast ciągle jego poziom satysfakcji nie osiągnął odpowiedniego progu, czegoś mu brakuje. Pogrążony w stanie beznadziei w poszukiwaniu odpowiedzi postanawia zostawić wszystkich i wszystko, co ma najcenniejsze i wyruszyć w podróż życia. Tam też pragnie odnaleźć własne ja, zaznać prawdziwego, pełnego szczęścia. Czy Aleksowi uda się w końcu być szczęśliwym? Jaką cenę przyjdzie mu za to zapłacić?
Motywem przewodnim w powieści Pana Macieja Grabowskiego, pod tytułem „Szukaj bez względu na wszystko” jest próba zrozumienia oraz modyfikowanie zasad, jakie dyktuje świat, na które nie mamy za dużego wpływu. To także rozliczenie się z własną przeszłością, walka z tym, co powoduje, że stajemy się słabsi. Autor w swojej twórczości ukazuje idealny świat z nieidealnymi ludźmi, tym samym chce pokazać, do czego powinniśmy dążyć w swoim życiu, aby być szczęśliwymi.
Lektura powiela już utarte schematy, nie ma w niej nic, co można by określić mianem oryginalnym. Jednak zaskoczyła mnie jednym aspektem, mianowicie niecodziennym, nierozsądnym postanowieniem głównego bohatera – Aleksa. Mimo iż ma wiele, postanawia uciekać, aby poznać lepiej samego siebie. Co też utwierdziło mnie w przekonaniu, że postacie będą intrygowały swoim podejściem. Fabuła toczy się normalnym tempem, bez nagłych zwrotów akcji. Najprościej pisząc, żyje swoim życiem. Mimo iż nie galopuje za specjalnie, ma coś w sobie, co przyciągnęło mnie do niej i tym samym miałam ochotę kontynuować czytanie historii.
Odczucia takie, a nie inne miałam być może dlatego, iż autor ma bardzo lekkie pióro. Czytanie tej książki to była czysta przyjemność, która dodatkowo zapada na długo w pamięci. Podczas przeżywania przygód z Aleksem miałam mieszane uczucia. Najpierw pojawiło się niedowierzanie, ponieważ mężczyzna okazał się krótkowzroczny, nie widział za dużo więcej poza rzeczami materialnymi. Inne elementy, według mnie bardziej istotne schodziły u niego na dalszy plan. Idąc dalej, czułam też zaciekawienie, byłam ciekawa, jak potoczy się historia tego nieszczęsnego przedstawiciela ‘płci brzydszej’, kiedy wróci ze swojej wyprawy i z jakimi skutkami.
Aż na samym prawie końcu twórczość wbiła mnie w fotel, a szczęka mi opadła, kiedy przeczytałam i zdałam sobie z tego sprawę, jak szybko człowiek potrafi się uzależnić od specyfiku oraz jaki to ma na niego destrukcyjny wpływ, jak potrafi się zatracić w sobie, stracić wszystko przez jedną używkę. Po wcześniejszym opisie można zatem stwierdzić, że klimat powieści nie jest pozytywny, wręcz ma on działanie przygnębiające. Jednak gdzieś tam w oddali widać światełko w tunelu, niepodważalną szansę, które może okazać się zbawienna na polepszenie swojego żywota.
Podsumowując: Lektura ze względu na lekki chaos na początku, nie przypadła mi do gustu. Jednak im strony upływały, tym coraz bardziej zaczęła mnie intrygować. Płynie z niej niesamowita mądrość. Spodobał mi się również subtelny zabieg wielowątkowości, autor opisał co się dzieje z Aleskem, kiedy jest w podróży, a równolegle pojawiały się wzmianki o jego żonie – Sylwii. Wyszło dobrze, jednak poleciłabym lekturę dopracować pod względem merytorycznym, pojawiają się literówki, błędy stylistyczne. Poza tym książka wpada w mój gust, dobrze ją się czytało, historia, mimo iż powiela schematy, jest ciekawa. Polecam, czytajcie.
Wydawnictwo: Selfpublishing (Maciej Grabowski)
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 47
Gatunek: powieść społeczno-obyczajowa
Moja ocena: 6/10
Brak komentarzy: