PORADNIK
"100 wyzwań na 365 dni, czyli jak odkryć siebie na nowo?"
Sabine Hausmann
Wydawnictwo: Zielona Litera
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 272
***
Prawdopodobnie każdy z nas doznał kiedyś rutyny, przykrej towarzyszki, która pragnie podporządkować sobie nasze życie nawet w najmniejszym aspekcie. Tym samym wysysa z nas całą energię, pozbawia motywacji do dalszych działań. Wielu z nas zamiast próbować odwrócić los, woli dreptać w narzuconym tempie, co skutkuje zatraceniem całego młodzieńczego zapału, który drzemie w każdym człowieku. W konsekwencji czego funkcjonujemy niczym maszyny. W codzienność wkracza zmęczenie, zniechęcenie, więc aby było nam potencjalnie lżej, uczymy się żyć z tym co dał los.
Jednak czy naprawdę trzeba tak trwać? Odpowiedź brzmi nie. Wystarczy tylko (albo aż) na nowo poczuć smak mierzenia się z wyzwaniami, rzeczami, które za każdym razem da radę zrobić inaczej, niż mamy w zwyczaju. Dlatego też przychodzę do was z poradnikiem, który oderwie was od doskwierającej rutyny. Czy słyszeliście już o książce Pani Sabine Hausmann, pod tytułem „100 wyzwań na 365 dni, czyli jak odkryć siebie na nowo?” (2021, Wydawnictwo Zielona Litera)? Jeśli nie, to koniecznie musicie przeczytać moją recenzję.
Sabine Hausmann od kilku lat pisze zawodowo. Pracuje w Niemczech jako redaktorka treści marketingowych, oraz jako niezależny copywriter.
Jak odnaleźć swoje autentyczne, niekiedy zatracone ja na nowo?
Z pomocą przychodzi książka „100 wyzwań na 365 dni, czyli jak odkryć siebie na nowo?”. Jest to zbiór wyzwań, wskazówek, przykładowych rozwiązań, które pomogą uporządkować zadomowiony chaos zarówno wewnętrzny, jak i zewnętrzny. W poradniku autorka porusza takie aspekty jak:
Jak pozbyć się elementów szkodliwych w życiu oraz jaką pozytywną alternatywę warto wprowadzić.
Jak zwiększyć świadomość na temat siebie i swojego ciała, czy innych ludzi, a także świata.
Co to właściwie jest „ekologia”, jak wdrożyć się w nią, co daje, jakie płyną z niej korzyści zarówno dla nas, jak i dla planety.
Pani Sabine Hausmann opisuje w bardzo przystępny sposób wyżej wymienione zagadnienia, ponadto proponuje listę rozwiązań, sposobów ma wewnętrzną metamorfozę. A wszystko po to, aby móc w późniejszych czasach cieszyć się inspirującym, zdrowszym i bogatszym w nowe doznania życiem.
Autorka porusza problemy egzystencjalne, których wierzchołkiem jest rutyna, bo to od niej się zaczyna. Ta natomiast ciągnie za sobą inne czynniki jak brak motywacji, czy odmawianie sobie przyjemności, bo przecież tego nie było w planie dnia. Co bardzo istotne, w książce nie ma suchej teorii, jak to często bywa. Tutaj znajduje się mnóstwo wyzwań z wielu dziedzin jak na przykład: sztuka, kulinaria, sport, elektronika, ekologia oraz wiele innych.
Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Poradnik został oprawiony pięknymi grafikami, które w głównej mierze mają za zadanie umilić wykonywanie zadań, a może i zmotywować, pokazać, że świat nie musi być wcale taki przykry, w ciemnych kolorach. Wystarczy uczynić coś dla siebie, a motywacja wzrasta, poziom szczęścia również. Zagłębiając się w lekturę, poczułam chęć na zmiany, zrobienie, posmakowanie czegoś, z czym do tej pory nie miałam styczności. To taka forma odkrywania samego siebie przed sobą.
Głównym przesłaniem poradnika jest wypędzenie z rutyny, nabranie chęci, aby zmierzyć się z czymś nieznanym. W moim przypadku śmiało mogę powiedzieć, że cel został osiągnięty. „100 wyzwań na 365 dni, czyli jak odkryć siebie na nowo?” jest napisany w bardzo przyjemnym, zachęcającym, a nawet i wabiącym czytelnika języku, nic tylko rezerwować sobie dużo czasu i czytać. Gwarantuję, że jak już zaczniecie swoją przygodę, to ciężko będzie wam ją zakończyć. Książkę przyswajałam z bardzo wielkim zainteresowaniem, nie mogłam się od niej oderwać.
Po każdym wyzwaniu czułam tak zwane pozytywne naładowanie, chęć zrobienia więcej i więcej. Poradnik polecam dla każdego, nie tylko dla tych, którzy czują się jak chomik na kołowrotku, ale także dla tych, którzy czują znużenie, czy po prostu chcą coś zrobić dla siebie. Ta lektura może się okazać dla was zbawienna. Jeśli wnioski z recenzji przekonały was, aby być panem własnego życia to koniecznie sięgajcie po twórczość Pani Sabine Hausmann. Polecam.
Jednak czy naprawdę trzeba tak trwać? Odpowiedź brzmi nie. Wystarczy tylko (albo aż) na nowo poczuć smak mierzenia się z wyzwaniami, rzeczami, które za każdym razem da radę zrobić inaczej, niż mamy w zwyczaju. Dlatego też przychodzę do was z poradnikiem, który oderwie was od doskwierającej rutyny. Czy słyszeliście już o książce Pani Sabine Hausmann, pod tytułem „100 wyzwań na 365 dni, czyli jak odkryć siebie na nowo?” (2021, Wydawnictwo Zielona Litera)? Jeśli nie, to koniecznie musicie przeczytać moją recenzję.
Sabine Hausmann od kilku lat pisze zawodowo. Pracuje w Niemczech jako redaktorka treści marketingowych, oraz jako niezależny copywriter.
Jak odnaleźć swoje autentyczne, niekiedy zatracone ja na nowo?
Z pomocą przychodzi książka „100 wyzwań na 365 dni, czyli jak odkryć siebie na nowo?”. Jest to zbiór wyzwań, wskazówek, przykładowych rozwiązań, które pomogą uporządkować zadomowiony chaos zarówno wewnętrzny, jak i zewnętrzny. W poradniku autorka porusza takie aspekty jak:
Jak pozbyć się elementów szkodliwych w życiu oraz jaką pozytywną alternatywę warto wprowadzić.
Jak zwiększyć świadomość na temat siebie i swojego ciała, czy innych ludzi, a także świata.
Co to właściwie jest „ekologia”, jak wdrożyć się w nią, co daje, jakie płyną z niej korzyści zarówno dla nas, jak i dla planety.
Pani Sabine Hausmann opisuje w bardzo przystępny sposób wyżej wymienione zagadnienia, ponadto proponuje listę rozwiązań, sposobów ma wewnętrzną metamorfozę. A wszystko po to, aby móc w późniejszych czasach cieszyć się inspirującym, zdrowszym i bogatszym w nowe doznania życiem.
Autorka porusza problemy egzystencjalne, których wierzchołkiem jest rutyna, bo to od niej się zaczyna. Ta natomiast ciągnie za sobą inne czynniki jak brak motywacji, czy odmawianie sobie przyjemności, bo przecież tego nie było w planie dnia. Co bardzo istotne, w książce nie ma suchej teorii, jak to często bywa. Tutaj znajduje się mnóstwo wyzwań z wielu dziedzin jak na przykład: sztuka, kulinaria, sport, elektronika, ekologia oraz wiele innych.
Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Poradnik został oprawiony pięknymi grafikami, które w głównej mierze mają za zadanie umilić wykonywanie zadań, a może i zmotywować, pokazać, że świat nie musi być wcale taki przykry, w ciemnych kolorach. Wystarczy uczynić coś dla siebie, a motywacja wzrasta, poziom szczęścia również. Zagłębiając się w lekturę, poczułam chęć na zmiany, zrobienie, posmakowanie czegoś, z czym do tej pory nie miałam styczności. To taka forma odkrywania samego siebie przed sobą.
Głównym przesłaniem poradnika jest wypędzenie z rutyny, nabranie chęci, aby zmierzyć się z czymś nieznanym. W moim przypadku śmiało mogę powiedzieć, że cel został osiągnięty. „100 wyzwań na 365 dni, czyli jak odkryć siebie na nowo?” jest napisany w bardzo przyjemnym, zachęcającym, a nawet i wabiącym czytelnika języku, nic tylko rezerwować sobie dużo czasu i czytać. Gwarantuję, że jak już zaczniecie swoją przygodę, to ciężko będzie wam ją zakończyć. Książkę przyswajałam z bardzo wielkim zainteresowaniem, nie mogłam się od niej oderwać.
Po każdym wyzwaniu czułam tak zwane pozytywne naładowanie, chęć zrobienia więcej i więcej. Poradnik polecam dla każdego, nie tylko dla tych, którzy czują się jak chomik na kołowrotku, ale także dla tych, którzy czują znużenie, czy po prostu chcą coś zrobić dla siebie. Ta lektura może się okazać dla was zbawienna. Jeśli wnioski z recenzji przekonały was, aby być panem własnego życia to koniecznie sięgajcie po twórczość Pani Sabine Hausmann. Polecam.
"Przyzwyczajenia nie da się tak po prostu wyrzucić przez okno. Trzeba je stopień po stopniu spychać po schodach."
"Wielkie wyzwanie życia polega na pokonywaniu granic, które są w tobie, abyś mógł dojść dalej, niż kiedykolwiek śniłeś."
Brak komentarzy: