"Suka doskonała"
Jolanta Dymowicz
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 448
***
Każdy z Nas ma jakiś talent, coś w czym jest naprawdę dobry. Czasami objawia się on zaraz na początku życia, a czasami trzeba nieźle się napracować, żeby odkryć naszą ukrytą umiejętność. A jak już to się stanie, to dlaczego tego nie wykorzystać? Przecież nie ma nic lepszego jak praca połączona z odpowiednio dopasowanymi umiejętnościami.
Tak też pomyślała Jed, postanowiła zarabiać dużo i szybko używając do tego swojego nietypowego daru, jakim jest niejednoznaczne działanie na tą samą płeć. Została prostytutką i zaspokaja zachcianki wpływowych kobiet… Czy taki zarobek ma szansę przetrwać? Jak daleko jest w stanie posunąć się Jed, aby osiągnąć swój cel bycia bogatą? Zapraszam Was do debiutanckiej powieści Pani Jolanty Dymowicz, pod tytułem „Suka doskonała”.
Jolanta Dymowicz – 44-letnia pisarka, absolwenta ekonomii, marketingu, oraz projektowania wnętrz. Od dziecka snuła marzenia jak to byłoby być grabarzem, życie potoczyło się inaczej, to też zaczęła kreować markę odzieżową. Oprócz tego zajmowała się sprzątaniem mieszkań, czy kelnerowaniem. Jak twierdzi: kocha wolność i niezależność. Największym szacunkiem darzy wszystko co powiązane ze sztuką. Pisanie stanowiło lekarstwo dla przebytej traumy, z czasem jednak stało się uzależnieniem.
„Ciało wynajmę, dyskrecja zapewniona”
Stany Zjednoczone to idealne miejsce według Jed Vitz aby dorobić się dużych pieniędzy. Dzięki swojej odwadze, spontaniczności, sprawnej manipulacji 25-letnia Polka osiąga sukces o jakim nie mogła nigdy wcześniej marzyć, w końcu jest kimś, czuje się lepsza dzięki ‘zielonym’ banknotom, które dostaje za każde zlecenie.
Do jej zadań należy zaspokajanie potrzeb wpływowych, zamożnych kobiet. Wciela się w rolę luksusowej prostytutki. Jej determinacja sprawia, że bardzo szybko wdrapuje się na szczyt. Coraz bardziej pewna swoich umiejętności zatraca się w erotycznym świecie fantazji. Nic jednak nie trwa wiecznie, dobra passa mija wraz z przykrym incydentem, który napotyka kobietę, wyzwalając w niej traumę z dzieciństwa za którą ktoś będzie musiał słono zapłacić.
Jestem na świeżo po przeczytaniu i z całą pewnością mogę napisać, że coś zdecydowanie poszło nie tak. Lektura okazała się być jednym wielkim negatywnym zaskoczeniem. Jak okładka, oraz tytuł zatrzymują uwagę, tak reszta nie jest godna ‘przetrawienia’. Historia przedstawiona jest po prostu nudna, statyczna, nic się dosłownie nie dzieje. Strony mijają a fabuła jak była nierozwinięta, tak w dalszym ciągu jest to samo.
Główna bohaterka jest irytującą, nieporadną, wątłą emocjonalnie postacią do tego stopnia, że momentami było mi jej żal. Lektura wywołała we mnie wiele emocji: głównie zniesmaczenie, zaskoczenie, znudzenie, irytację. Autorka bawi się z czytelnikiem w kotka i myszkę, najpierw rozbudza w nim nadzieję na jakikolwiek zwrot akcji, żeby potem ją zgasić ucinaniem tematu w najbardziej kulminacyjnym momencie. Taki zabieg jedynie co potrafi to działać na nerwy.
Historia przedstawiona w książce „Suka doskonała” wydawała się być ciekawa, przynajmniej z opisu, w rzeczywistość wyglądała zupełnie odwrotnie. Uważam, że temat nie został należycie przekazany, zatracono jego potencjał. Powieść nie wciągnęła mnie, a czytanie nie sprawiało mi przyjemności. Strony niby szybko mijały, co jest chyba jedynym plusem w ‘twórczości’, jednak jak szybko zaczęłam przeżywać przygody z główną bohaterką, tak szybko miałam chęć je zakończyć. Przeczytać, napisać recenzję, odhaczyć, zapomnieć.
Podsumowując: jestem na bieżąco z tematem najstarszego zawodu świata, niedawno czytałam książkę o podobnej tematyce. Niebo a ziemia, jak poprzednio byłam zadowolona, tak tutaj jestem zniesmaczona. Książki bez konkretów, ciągnące się w nieskończoność, z żałosnymi, niewiedzącymi czego chcą od życia bohaterami… Z całą pewnością nie są dla mnie. Nic ciekawego, nie polecam, szkoda czasu.
Tak też pomyślała Jed, postanowiła zarabiać dużo i szybko używając do tego swojego nietypowego daru, jakim jest niejednoznaczne działanie na tą samą płeć. Została prostytutką i zaspokaja zachcianki wpływowych kobiet… Czy taki zarobek ma szansę przetrwać? Jak daleko jest w stanie posunąć się Jed, aby osiągnąć swój cel bycia bogatą? Zapraszam Was do debiutanckiej powieści Pani Jolanty Dymowicz, pod tytułem „Suka doskonała”.
Jolanta Dymowicz – 44-letnia pisarka, absolwenta ekonomii, marketingu, oraz projektowania wnętrz. Od dziecka snuła marzenia jak to byłoby być grabarzem, życie potoczyło się inaczej, to też zaczęła kreować markę odzieżową. Oprócz tego zajmowała się sprzątaniem mieszkań, czy kelnerowaniem. Jak twierdzi: kocha wolność i niezależność. Największym szacunkiem darzy wszystko co powiązane ze sztuką. Pisanie stanowiło lekarstwo dla przebytej traumy, z czasem jednak stało się uzależnieniem.
„Ciało wynajmę, dyskrecja zapewniona”
Stany Zjednoczone to idealne miejsce według Jed Vitz aby dorobić się dużych pieniędzy. Dzięki swojej odwadze, spontaniczności, sprawnej manipulacji 25-letnia Polka osiąga sukces o jakim nie mogła nigdy wcześniej marzyć, w końcu jest kimś, czuje się lepsza dzięki ‘zielonym’ banknotom, które dostaje za każde zlecenie.
Do jej zadań należy zaspokajanie potrzeb wpływowych, zamożnych kobiet. Wciela się w rolę luksusowej prostytutki. Jej determinacja sprawia, że bardzo szybko wdrapuje się na szczyt. Coraz bardziej pewna swoich umiejętności zatraca się w erotycznym świecie fantazji. Nic jednak nie trwa wiecznie, dobra passa mija wraz z przykrym incydentem, który napotyka kobietę, wyzwalając w niej traumę z dzieciństwa za którą ktoś będzie musiał słono zapłacić.
Jestem na świeżo po przeczytaniu i z całą pewnością mogę napisać, że coś zdecydowanie poszło nie tak. Lektura okazała się być jednym wielkim negatywnym zaskoczeniem. Jak okładka, oraz tytuł zatrzymują uwagę, tak reszta nie jest godna ‘przetrawienia’. Historia przedstawiona jest po prostu nudna, statyczna, nic się dosłownie nie dzieje. Strony mijają a fabuła jak była nierozwinięta, tak w dalszym ciągu jest to samo.
Główna bohaterka jest irytującą, nieporadną, wątłą emocjonalnie postacią do tego stopnia, że momentami było mi jej żal. Lektura wywołała we mnie wiele emocji: głównie zniesmaczenie, zaskoczenie, znudzenie, irytację. Autorka bawi się z czytelnikiem w kotka i myszkę, najpierw rozbudza w nim nadzieję na jakikolwiek zwrot akcji, żeby potem ją zgasić ucinaniem tematu w najbardziej kulminacyjnym momencie. Taki zabieg jedynie co potrafi to działać na nerwy.
Historia przedstawiona w książce „Suka doskonała” wydawała się być ciekawa, przynajmniej z opisu, w rzeczywistość wyglądała zupełnie odwrotnie. Uważam, że temat nie został należycie przekazany, zatracono jego potencjał. Powieść nie wciągnęła mnie, a czytanie nie sprawiało mi przyjemności. Strony niby szybko mijały, co jest chyba jedynym plusem w ‘twórczości’, jednak jak szybko zaczęłam przeżywać przygody z główną bohaterką, tak szybko miałam chęć je zakończyć. Przeczytać, napisać recenzję, odhaczyć, zapomnieć.
Podsumowując: jestem na bieżąco z tematem najstarszego zawodu świata, niedawno czytałam książkę o podobnej tematyce. Niebo a ziemia, jak poprzednio byłam zadowolona, tak tutaj jestem zniesmaczona. Książki bez konkretów, ciągnące się w nieskończoność, z żałosnymi, niewiedzącymi czego chcą od życia bohaterami… Z całą pewnością nie są dla mnie. Nic ciekawego, nie polecam, szkoda czasu.
Brak komentarzy: