"Raj na próbę"
Arleta Gruba
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2021
Liczba stron: 428
***
Co tak naprawdę dzieje się z człowiekiem po jego śmierci? To pytanie męczy wiele osób, ale czy tak naprawdę jesteśmy w stanie na nie jednoznacznie odpowiedzieć? Zdaje się, że nie, ponieważ nie ma jednego, poprawnego wyjaśnienia. Niektórzy wierzą w reinkarnację, jeszcze inni są przekonani, że po śmierci nie ma tak naprawdę nic. Kolejna grupa twierdzi, że człowiek na tym ‘drugim świecie’ trafia albo do nieba (te bardziej grzeczne, przykładne jednostki), albo do piekła, czy też czyśćca, aby mogli tam odpokutować za swoje przewinienia popełnione podczas egzystencji.
Ogólnie można powiedzieć, że co osoba to inne myślenie. Tymi słowami wstępu chciałabym zaprosić Was do recenzji powieści, która ma wiele wspólnego z przemijaniem. Przedstawiam Wam twórczość Pani Arlety Gruba, pod tytułem „Raj na próbę”, gdzie główna bohaterka zmierzy się z trudami życia codziennego, z jakim rezultatem? Przekonajcie się sami!
Novae Res jest wydawnictwem działającym od 2007 roku, prawdopodobnie jednym z najbardziej aktywnych w Polsce. Siedziba ich mieści się w Gdyni. Od 2019 roku są członkami Stowarzyszenia Autorów i Wydawców Copyright Polska. Wydawnictwo skupia się głównie na powieściach z gatunku: beletrystyka, literatura popularnonaukowa. Nakładem Novae Res ukazało się ponad 200 książek, natomiast w mediach pojawiło się ponad 1000 recenzji. Wypromowali między innymi: Agnieszkę Lingas-Łoniewską, Magdalenę Knedler, czy Jolantę Kosowską.
Łucja twierdzi, że życie nie ma jej nic pozytywnego do zaoferowania. „W tym świecie nic nie jest normalne. Czuć go zgnilizną i fałszem.”. Pesymistka, negatywnie nastawiona do ludzi, z dnia na dzień jest coraz bardziej jest przekonana, że nie pasuje do obecnych czasów. Negatywną atmosferę podkręca fakt zerwania z chłopakiem, oraz koszmary senne. Fatalny tok wydarzeń odmienia się, kiedy to młoda kobieta ulega wypadku samochodowemu.
W konsekwencji czego trafia do upragnionego raju, gdzie ukazuje jej się spokój, a sama ona odzyskuje zaufanie do innych ludzi. Nic jednak nie trwa wiecznie, ponieważ nawet i te idealne na pozór życie zmienia się diametralnie. W jej głowie na nowo pojawiają się myśli, których nie powinno tam być. Chwilę później poznaje mężczyznę, który okazuje się być wytworem boskich mocy… Czy uda jej się pokonać jej własne lęki?
Powieść Pani Arlety Gruba, mimo początkowego podłego nastroju jest naprawdę wciągająca. Pochłonęła mnie w bardzo dużym stopniu. Jest tak momentami rzeczywista, że łączyłam się w bólu i cierpieniu, niekiedy i szczęściu z Łucją – główną bohaterką. Przeżywałam z nią nierozłącznie wzloty i upadki, jakbym to ja była postacią, a nie ona. Coś niesamowitego, gratulacje dla Autorki za wykreowanie bohaterki, która choć z początku mało pozytywna, to jednak można ją zaliczyć do udanych.
Lektura jest miksem kilku gatunków, znajdziemy tutaj powieść obyczajową, elementy fantastyczne, filozoficzne, a nawet nutkę strachu. Także w pewnym sensie każdy znajdzie coś dla siebie. Z pewnością jest to książka, która daje do myślenia. Zmusza do wzięcia się w garść i walczenia o swoje, bo przecież każdy jest kowalem własnego losu i to od Nas zależy w dużym stopniu jak Nasze życie się potoczy.
Zakończenie nie jest przewidywalne, jednak rozczarowało mnie, spodziewałam się, no właśnie czego się spodziewałam? Czegoś bardziej oryginalnego? Chyba to jest najtrafniejsze określenie. Podsumowując w kilku słowach: „Raj na próbę” Pani Arlety Gruby jest ciekawie skonstruowaną lekturą, o specyficznej głównej bohaterce, która nie każdemu przypadnie do gustu ze względu na swoje nastawienie. Czytało się bardzo dobrze, a szybkie zwroty akcji potęgowały dobrze spędzony czas. Polecam.
Ogólnie można powiedzieć, że co osoba to inne myślenie. Tymi słowami wstępu chciałabym zaprosić Was do recenzji powieści, która ma wiele wspólnego z przemijaniem. Przedstawiam Wam twórczość Pani Arlety Gruba, pod tytułem „Raj na próbę”, gdzie główna bohaterka zmierzy się z trudami życia codziennego, z jakim rezultatem? Przekonajcie się sami!
Novae Res jest wydawnictwem działającym od 2007 roku, prawdopodobnie jednym z najbardziej aktywnych w Polsce. Siedziba ich mieści się w Gdyni. Od 2019 roku są członkami Stowarzyszenia Autorów i Wydawców Copyright Polska. Wydawnictwo skupia się głównie na powieściach z gatunku: beletrystyka, literatura popularnonaukowa. Nakładem Novae Res ukazało się ponad 200 książek, natomiast w mediach pojawiło się ponad 1000 recenzji. Wypromowali między innymi: Agnieszkę Lingas-Łoniewską, Magdalenę Knedler, czy Jolantę Kosowską.
Łucja twierdzi, że życie nie ma jej nic pozytywnego do zaoferowania. „W tym świecie nic nie jest normalne. Czuć go zgnilizną i fałszem.”. Pesymistka, negatywnie nastawiona do ludzi, z dnia na dzień jest coraz bardziej jest przekonana, że nie pasuje do obecnych czasów. Negatywną atmosferę podkręca fakt zerwania z chłopakiem, oraz koszmary senne. Fatalny tok wydarzeń odmienia się, kiedy to młoda kobieta ulega wypadku samochodowemu.
W konsekwencji czego trafia do upragnionego raju, gdzie ukazuje jej się spokój, a sama ona odzyskuje zaufanie do innych ludzi. Nic jednak nie trwa wiecznie, ponieważ nawet i te idealne na pozór życie zmienia się diametralnie. W jej głowie na nowo pojawiają się myśli, których nie powinno tam być. Chwilę później poznaje mężczyznę, który okazuje się być wytworem boskich mocy… Czy uda jej się pokonać jej własne lęki?
Powieść Pani Arlety Gruba, mimo początkowego podłego nastroju jest naprawdę wciągająca. Pochłonęła mnie w bardzo dużym stopniu. Jest tak momentami rzeczywista, że łączyłam się w bólu i cierpieniu, niekiedy i szczęściu z Łucją – główną bohaterką. Przeżywałam z nią nierozłącznie wzloty i upadki, jakbym to ja była postacią, a nie ona. Coś niesamowitego, gratulacje dla Autorki za wykreowanie bohaterki, która choć z początku mało pozytywna, to jednak można ją zaliczyć do udanych.
Lektura jest miksem kilku gatunków, znajdziemy tutaj powieść obyczajową, elementy fantastyczne, filozoficzne, a nawet nutkę strachu. Także w pewnym sensie każdy znajdzie coś dla siebie. Z pewnością jest to książka, która daje do myślenia. Zmusza do wzięcia się w garść i walczenia o swoje, bo przecież każdy jest kowalem własnego losu i to od Nas zależy w dużym stopniu jak Nasze życie się potoczy.
Zakończenie nie jest przewidywalne, jednak rozczarowało mnie, spodziewałam się, no właśnie czego się spodziewałam? Czegoś bardziej oryginalnego? Chyba to jest najtrafniejsze określenie. Podsumowując w kilku słowach: „Raj na próbę” Pani Arlety Gruby jest ciekawie skonstruowaną lekturą, o specyficznej głównej bohaterce, która nie każdemu przypadnie do gustu ze względu na swoje nastawienie. Czytało się bardzo dobrze, a szybkie zwroty akcji potęgowały dobrze spędzony czas. Polecam.
Lubisz rozmyślać o sensie życia, i to co będzie się działo po zakończeniu twojej egzystencji.
OdpowiedzUsuńWięc ten tytuł może być dla ciebie, ale by się przekonać najpierw przeczytaj recenzję autorki, która już wielo krotnie mnie przekonał do przeczytania nie jednej książki.
A tą recenzją znów mnie przekonała, więc zachęcam cię do przeczytania jej recenzji, a i może i ciebie przekona, że warto będzie zagłębić się w świat" Raj na próbę"