Świat ukryty w słowach

Strony

  • Zapowiedzi
  • Recenzje
  • Patronat medialny
  • Współpraca
  • O mnie
  • Kontakt

5/28/2025

Zapowiedź patronacka: "Amira" Dagmara Babiarz

Powieść obyczajowa




"Amira"

Dagmara Babiarz











2 lipca 2025 roku, nakładem Wydawnictwa NowoCzesnego ukaże się powieść obyczajowa. Jej tytuł, to "Amira", autorką jest Dagmara Babiarz.



Opis książki:

"Książka, którą trzymasz w ręku, to raz zabawne, a raz wzruszające historie o zwierzętach i ich
relacjach z ludźmi, opowiedziane z perspektywy czworonoga.

Poznaj Amirę, która jest szczenięciem owczarka wschodnioeuropejskiego i właśnie trafia do
nowego domu. Początkowo trudno jest jej się tam odnaleźć, ale stopniowo przyzwyczaja się do otaczającej ją rzeczywistości, nawiązując więź ze swoimi właścicielami i ich czworonożnymi towarzyszami.

Chociaż wszyscy mają swoje słabostki i dziwactwa, przez co nie zawsze łatwo jest im się ze
sobą porozumieć, Amira wraz z pozostałymi domownikami stanowią jedno stado, wzajemnie się
wspierając i wspólnie przeżywając wzloty i upadki."


Tytuł: "Amira";
Autor(ka): Dagmara Babiarz;
Gatunek: powieść: obyczajowa;
Ilość stron: 193;
Data premiery: 02.07.2025 r.;
Wydawnictwo: NowoCzesne.







mylivesignature-1
Czytaj więcej »
on 5/28/2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Literatura obyczajowa i romans, Patronat, Zapowiedzi
Starsze posty

5/26/2025

Recenzja patronacka: "Zaplątana w morderstwo" A.A. Milewska

 Kryminał



"Zaplątana w morderstwo"

A.A. Milewska





W jednej chwili, wraz z upadkiem jego życie przestało mieć sens. Ostatnie myśli wyparowały z głowy niczym kamfora. Konał. Nikt go nie widział. Ludzie go omijali. W końcu kto by przejmował się leżącym człowiekiem na ziemi podczas koncertu. Niejeden pijany wyglądał podobnie do niego. Za dużo wypił. Wyśpi się, wstanie i pójdzie, to wszystko. Jednak nie on. Nikt nawet nie zauważył, że w wydeptaną trawę właśnie wsiąka kałuża brunatnej krwi. Nikt również nie słyszał, gdy wypowiadał swoje ostatnie słowa. Nikt nie dostrzegł jego grymasu na twarzy, nie poczuł, że jego serce przestaje bić. Dla innych ta noc dopiero zaczynała się, dla niego właśnie skończyła.

Czy wiedziałeś, że 8 kwietnia 2025 roku, nakładem Wydawnictwa AlterNatywnego miała miejsce premiera najnowszej książki Agnieszki Milewskiej? Jej tytuł to “Zaplątana w morderstwo”.

Wydawnictwo AlterNatywne swoją siedzibę posiada w Poznaniu. Kierują się stwierdzeniem „mniej oznacza lepiej” - mniej wydanych pozycji, to szersze pole promocji oraz reklamy dla każdej twórczości po etapie selekcji, co oznacza też wyższą jakość edytorską.

Magda ma zamiar udać się na koncert organizowany na świeżym powietrzu w jej miasteczku. Nie wie jednak, że ta impreza wywróci jej dotychczasowe życie do góry nogami. Uwieczniając na zdjęciach dobrą zabawę, nie zdaje sprawy, że całkiem przypadkiem fotografuje także moment popełnienia morderstwa. Tym samym staje się wartościowym świadkiem dla organów prowadzących dochodzenie, a także kolejną ofiarą mordercy.

Policja wszczyna śledztwo w sprawie przestępstwa. Nieświadoma niebezpieczeństwa Magda zostaje wplątana w ryzykowną grę z bezwzględnym psychopatą na czele, który zaczyna węszyć wokół kobiety zdecydowanie za bardzo.

Kto jest wrogiem, a kto przyjacielem? Komu można ufać? Czy kat zostanie złapany, nim będzie za późno?

“Zaplątana w morderstwo” Agnieszki A. Milewskiej (A.A. Milewska), to mroczny, aczkolwiek lekki kryminał z subtelnym wątkiem romantycznym w tle. Idealny dla miłośników mrocznej literatury z małą miłosną odskocznią między trupem a śledztwem.

Podczas przeżywania przygód z Magdą - główną bohaterką, wraz z upływem stron, czułam coraz bardziej zagmatwaną, ekscytującą tajemnicę, którą koniecznie chciałam poznać i wspólnymi siłami ją rozwiązać.

Fabuła powieści jest bardzo dynamiczna, przepełniona nagłymi jej zwrotami, które zdecydowanie nie pozwolą czytelnikowi poczuć znużenie. W tej książce ciągle coś się dzieje. Ledwo co zostanie zakończony jeden wątek, z automatu, płynnym przejściem pojawia się następny epizod. Wszystko po to, aby pobawić się trochę z czytelnikiem w kotka i myszkę, tu uśpić jego czujność, tu trochę pobudzić jego zmysły. Jednym razem wywołać uśmiech na twarzy, a innym razem poczuć niepokój, gęsią skórkę.

Książka podzielona została na liczne, wciągające rozdziały. Te natomiast autorka podzieliła na jeszcze krótsze, wielowątkowe podrozdziały, które poprowadzono w narracji trzecioosobowej, która jednocześnie pozwala na szerszy wgląd w dziejącą się akcję.

Napisana została bardzo lekkim piórem, którego domeną jest zrozumiałe, proste słownictwo. To właśnie ta niewymuszona lekkość sprawia, że twórczość czyta się jednym tchem, natomiast jej wyimaginowany, a jakże realny świat pozostaje w pamięci na długo.

Postaciami są ludzie z krwi i kości. Dźwigający na swych barkach niewidzialne, aczkolwiek odczuwalne bagaże doświadczeń, demony przeszłości, które często rzutują na ich teraźniejszość. Zostali nakreśleni w sposób dostateczny, umożliwiający czytelnikowi pobieżne, aczkolwiek wystarczające zapoznanie się z bohaterami. Wystarczające, aby nawiązać z poszczególnymi jednostkami nici porozumienia.

Podsumowując: “Zaplątana w morderstwo” Agnieszki A. Milewskiej, to niesamowicie ciekawy, wciągający kryminał z elementami romantycznymi na drugim planie. Nie zabraknie krwawych rozdziałów, ale i tych nieco milszych akcentów. “Zaplątana w morderstwo”, to Idealna propozycja na ciągle chłodne majowe wieczory. Polecam. A i jeszcze jedno! Zarezerwuj sobie sporo czasu na przeczytanie książki, ponieważ, gdy postanowisz wkroczyć w świat Magdy, wiedz, że przepadniesz.



Tytuł: "Zaplątana w morderstwo";
Autor(ka): A.A. Milewska;
Gatunek: kryminał;
Ilość stron: 270;
Data premiery: 08.04.2025 r.;
Wydawnictwo: AlterNatywne;
Moja ocena: 10/10.






mylivesignature-1
Czytaj więcej »
on 5/26/2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Patronat, Recenzja, Thriller kryminał sensacja
Starsze posty

5/12/2025

Recenzja: "Pamięć jest kluczem" Karolina Lorkowska

 Fantasy




"Pamięć jest kluczem"

Karolina Lorkowska





Nagle powrócił ten potworny ból. Tym razem jednak przybrał on na sile, stał się jeszcze bardziej obezwładniający, niż kiedykolwiek wcześniej. Zrobiło mi się słabo. Asekuracyjnie schowałam głowę w dłoniach, a następnie nieco ją opuściłam. To nie był dobry pomysł. Niewidzialna obręcz wokół mojej głowy sukcesywnie zacieśniała się z każdym moim ruchem. Moja tolerancja na ból została złamana. Straciłam kontakt z rzeczywistością. Spowiła mnie ciemność.

Czy wiedziałeś, że 22 lipca 2024 roku, nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej (Wydawnictwo WFW) ukazała się powieść fantasy, której autorką jest Karolina Lorkowska? Jej tytuł, to: “Pamięć jest kluczem”.

WFW, czyli Warszawska Firma Wydawnicza powstała w 2008 roku. Ich celem jest łączenie różnych funkcji powiązanych z rynkiem wydawniczym, w tym drukarskim. Firma daje możliwość wydania własnej twórczości w bardzo niskim budżecie. Są członkami Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek. O WFW można było przeczytać w między innymi: „Newsweeku”, „Kulturze Liberalnej”, czy „Dzienniku”.

Klaus jest młodym chłopakiem, który po wypadku stracił pamięć. Teraz Bogowie, Dusze oraz tropiciele sił nadludzkich splatają jego losy z zupełnie obcymi postaciami. Rosa i Charlotte są bliźniaczkami, zostały porwane wprost z domu z powodu posiadanych przez nie tajemniczych mocy. Teraz muszą połączyć swoje umiejętności i siły, aby wydostać się z brutalnej rzeczywistości, w której się znaleźli i wywalczyć sobie na nowo prawo do spokojnego życia. Szybko dochodzą do wniosku, że aby pokonać zło, będą musieli zjednoczyć się z drzemiącymi w nich Duszami.

“Pamięć jest kluczem” autorstwa Karoliny Lorkowskiej, to powieść realistyczno-fantastyczna, która ukazuje jak szybko z sielankowego, poukładanego, harmonijnego życia można trafić prosto do otchłani piekieł.

Jest to historia bardzo ciekawa, w której już od pierwszych stron coś się dzieje, która intryguje, zasiewa w czytelniku ziarno niepewności. “Zmusza” go do przeżywania wspólnie z Klausem, który jest głównym bohaterem i całą ferajną coraz to nowszych przygód.

Fabuła jest dynamiczna, jednowątkowa. Nie zabraknie w niej brutalnie krwawych scen, ale i też nieco spokojniejszych epizodów, przy których czytelnik jest w stanie chwilę odetchnąć od mnogości nagłych zwrotów akcji. Podzielona została na niezbyt obszerne, zatytułowane rozdziały. Te natomiast zostały poprowadzone w narracji trzecioosobowej, tak aby odbiorca miał szerokie pole widzenia, a także doskonale wyłapywał emocje bohaterów.

Napisana została zaskakująco lekkim, pół żartem pół serio piórem, które czyta się jednym tchem, z ogromnym zaangażowaniem i przyjemnością. Zdecydowanie bardzo ciężko jest oderwać się od tego wyimaginowanego, a jakże realnego świata, gdzie toczy się walka dobra ze złem.

Postaciami są dobrze nakreśleni pod względem fizycznym i psychicznym najzwyklejsi ludzie oraz jednostki będące wytworem tej wyjątkowo kreatywnej części wyobraźni autorki. Rzeczywistość przeplata się z fikcją, dopełnia się, tworząc tym samym jedną, zgraną całość, której częścią ma zaszczyt być również czytelnik. Bardzo miło było mi być wraz z głównymi bohaterami w centrum akcji, podczas ich wzlotów i upadków.

Podsumowując: “Pamięć jest kluczem” Karoliny Lorkowskiej, to powieść, która porywa czytelnika z siedzenia już od pierwszych stron, niekiedy wywołując u niego nawet i gęsią skórkę. Porusza jego wrażliwą strukturę, oplata niewidzialnymi mackami i nie ma zamiaru wypuścić zbyt szybko. Idealnie oddziałuje na wyobraźnię, ciekawi, zaskakuje, na swój sposób uzależnia, zapada w pamięci. Jak dla mnie kawał dobrej roboty. Jak najbardziej polecam.



Tytuł: "Pamięć jest kluczem";
Autor(ka): Karolina Lorkowska;
Gatunek: fantasy;
Ilość stron: 626;
Data premiery: 22.07.2024 r.;
Wydawnictwo: WFW;
Moja ocena: 8/10.






mylivesignature-1
Czytaj więcej »
on 5/12/2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Fantastyka SF, Recenzja
Starsze posty

5/04/2025

Recenzja: "Transmigracja" Radosław Wiśniewski

 Literatura piękna



"Transmigracja"

Radosław Wiśniewski




Hej przygodo!

Już na pierwszy rzut oka było widać, że ta potężna fala kieruje się wprost na nas. Instynktownie, próbując się uchronić przed nią, chowam głowę pod nadburcie. Chwilę później czuję potężny ból w okolicach głowy, a następnie potworne szarpnięcie. Jakaś potężna siła wymywa mnie ku rufie, a następnie przerzuca przez nadburcie i tym oto takim sposobem z ogromnym pluskiem, ląduję w wodzie. Mimo wołającego o pomoc krzyku nikt mnie nie jest w stanie usłyszeć. Widzę oddalający się statek. Momentalnie moje szanse na znalezienie mnie żywej bądź martwej są bliskie zera. To koniec. Jestem pośrodku niczego, zdana na siebie i na łaskę, albo niełaskę żywiołu.

Czy wiedziałeś, że w 2019 roku, nakładem Wydawnictwa j, Jacek Bierut, swojej premiery doczekała się ta niecodzienna, osadzona między innymi na nieznanych wodach powieść przygodowo-teologiczno-filozoficzno-duchowa? Jej tytuł to “Transmigracja”, autorem jest Radosław Wiśniewski.

Wydawnictwo j zostało powołane w 2018 roku. Choć nie są typowym wydawnictwem, to nieustannie pracują nad realizacją wyznaczonego planu wydawniczego i publikacją coraz to nowszych twórczości. Nie są także internetowym dziennikiem literackim, chociaż często za takowy są uważani. Ich celem jest przede wszystkim edukacja.

“Transmigracja” to powieść pokazująca obraz od dzieciństwa, przez młodość, po podróże te małe i te duże, a kończąc na poszukiwaniu odpowiedzi na coraz to nowsze pytania. To także powrót do lat dziewięćdziesiątych, moc wspomnień, przygód, konsternacji, czas na medytację. Ta autobiografia została poprowadzona na wielu płaszczyznach. Jest to właściwie historia o tym, jak ewoluowała współczesna Polska do momentu, w którym znajdujemy się obecnie. Jak doszło do tego, że czasy zmieniły się, ale ludzie już nie, aż w końcu skuteczne sposoby jak przetrwać w tym chaosie.

“Transmigracja” Radosława Wiśniewskiego, to dość ciężka w odbiorze powieść łącząca w sobie, między innymi humor, dramat, groteskę.

Czytając książkę, czułam lekką dezorientację, niezrozumienie pomieszane z narastającą ciekawością. Dla osoby, która nigdy nie miała bezpośredniej, ani tej niebezpośredniej styczności ze zbiornikami wodnymi, ani też ze wszystkim, co jest z nimi związane, odbiór lektury jest nieco utrudniony. Autor stosuje fachowe słownictwo, którego znaczenie, umiejscowienie - w przypadku budowy środka transportu wodnego - musiałam sprawdzać na bieżąco w Internecie, aby wiedzieć, o czym tak naprawdę czytam.

Sama w sobie fabuła jest subtelnie wielowątkowa, dynamiczna. Niestety w połączeniu z ciągłymi nagłymi zwrotami akcji i dość obszernymi opisami, tworzy się odbierający radość z czytania chaos. Brakowało mi zorganizowania, płynniejszych przejść między wątkami.

Poprowadzona została w narracji drugoosobowej, to znaczy, że czytelnik oprócz tego, że jest odbiorcą tekstu, to jeszcze jej głównym bohaterem. Uważam, że to szalenie intrygujące zjawisko, być w centrum bieżących i nadchodzących wydarzeń.

Napisana stosunkowo lekkim piórem, które na ogół czyta się dobrze. Na ogół, ponieważ na swojej czytelniczej drodze napotkałam małe trudności w postaci wyszukanego słownictwa, o którym też wspominałam wyżej.

Postaciami są ludzie dopiero rozpoczynający swoją życiową podróż, ale i też ci, którzy posiadają już jakiś bagaż doświadczeń. Autor konkretnie nakreślił ich pod względem fizycznym oraz psychicznym. Wiadomo, z kim mamy do czynienia. Mimo wszystko z żadną z postaci nie potrafiłam nawiązać nici porozumienia, być może wynika to z różnicy pokoleń.

Podsumowując: “Transmigracja” Radosława Wiśniewskiego, to bardzo klimatyczna, urozmaicona powieść, która na samym początku prawie skutecznie mnie do siebie zniechęciła, aby następnie odrodzić się, jak feniks z popiołów i trochę zmienić moje zdanie o niej. Nie jest to prosta lektura, aczkolwiek ma prawo spodobać się osobom powiązanym z kolokwialnie pisząc wodą, zbiornikami wodnymi, statkami, i tak dalej. Jak dla mnie szału większego nie było.



Tytuł: "Transmigracja";
Autor(ka): Radosław Wiśniewski;
Gatunek: literatura piękna;
Ilość stron: 368;
Data premiery: 01.01.2019;
Wydawnictwo: j, Jacek Bierut;
Moja ocena: 3/10.






mylivesignature-1
Czytaj więcej »
on 5/04/2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Literatura piękna, Recenzja
Starsze posty

4/25/2025

Recenzja: "To ja, umarły" Kazimierz Korkozowicz

 Thriller, kryminał, sensacja



"To ja, umarły"

Kazimierz Korkozowicz





Jak duch.

Wtedy też postanowiła sprawdzić strych. Przekręciła klucz w zamku, a następnie najdelikatniej, jak tylko potrafiła, otworzyła drzwi. Ogarnął ją półmrok. Zaczęła rozglądać się za tym, po co tam przyszła, gdy nagle poczuła dziwny niepokój. Całe ciało pokryte gęsią skórką podpowiadało jej, że nie jest tutaj sama. Chciała odwrócić się, ale nie mogła. Strach paraliżował ją do takiego stopnia, że przez dłuższą chwilę stała nieruchomo. Dopiero w momencie, gdy poczuła nagły bezwład nóg, ucisk w gardle, momentalnie odwróciła się, a wtedy zobaczyła kontur. Biały kontur, który z wyraźną ociężałością szedł w jej kierunku. Był coraz bliżej, a gdy już mogła dotknąć go ręką, jej obraz spowiła ciemność.

Przygodę z “najlepszym kryminałem PRL” czas zacząć!

Czy słyszałeś, że w 2025 roku, nakładem Wydawnictwa CM, został wydany kryminał bazujący na powieści z 1974 roku? Jego tytuł, to “To ja, umarły”, autorem jest Kazimierz Korkozowicz.

Kazimierz Korkozowicz, żył w latach 1907-1996. Był polskim pisarzem, autorem twórczości historycznych, których fabuła toczy się w XVII-wiecznej Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Twórca między innymi trzytomowej powieści Jeźdźcy Apokalipsy, w której opowiada o wojnach Rzeczypospolitej ze Szwecją i Rosją w I dwudziestoleciu XVII wieku. Napisał także pięciotomową biografię Jana III Sobieskiego, pod tytułem “Ostatni Zwycięzca”. Na swoim koncie posiada 38 książek z różnych gatunków: kryminał, sensacja, powieść przygodowa, fantasy, science fiction, czy wyżej wymieniona literatura historyczna.

Bieszczadzkie schronisko jest miejscem wytchnienia, to tutaj zjeżdżają się zmęczeni turyści, aby odpocząć, napawać się spokojnym rytmem życia. Sielanka kończy się, gdy do pensjonatu dociera informacja o egzekucji Cezarego Komasy - byłego gościa, a także przestępcy skazanego za szpiegostwo i popełnienie morderstwa. Wtedy też zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Miejsce, przy którym siedział zmarły, wydaje się zajęte co noc, mimo, iż nikogo tam nie ma. Tajemnicze zdarzenia budzą niepokój wśród mieszkańców. Czy to sen, a może jawa? Gdzie znajduje się granica między życiem, a śmiercią?

“To ja, umarły” autorstwa Kazimierza Korkozowicza, to powieść kryminalna osadzona w czasach PRL-u, z egzekucją, trupem i nieoczywistym śledztwem na pierwszym planie.

Czytając, czułam narastającą ciekawość, ekscytację, a wszystko to dzięki misternie utkanej tajemnicy, która jest tak namacalna, iż miałam nieodłączne wrażenie, że można ją kroić nożem. Napięcie co prawda budowane jest stopniowo, a ponieważ fabuła jest bardzo dynamiczna, to na jej rozwinięcie nie trzeba wcale długo czekać. Wszystko dzieje się tak szybko, wątki zmieniają się jak w kalejdoskopie, wyobraźnia pracuje, zainteresowanie lekturą wzrasta z każdą kolejną stroną.

Napisana została lekkim, prostym, zrozumiałym dla myślę, że każdego piórem, które czyta się płynnie. Podzielona na krótkie, subtelnie wielowątkowe rozdziały, do których opisania użyto narracji auktorialnej, co oznacza też, że autor opowiada całą historię, jednocześnie nie jest jej bohaterem, ma nieograniczoną wiedzę o innych.

Postaciami są ludzie z krwi i kości. Jest ich dość sporo, to też autor do opisania ich poświęcił sporą część pierwszego rozdziału. Generalnie przeżywanie z nimi przygód to była czysta przyjemność. Mają w sobie to coś, co sprawia, że bez względu na to, jaki charakter reprezentują sobą (dobry, czy zły), chce się z nimi złapać nić porozumienia. Każdy z nich ma coś za uszami, każdy jest podejrzany, kto jest winny?

Podsumowując: “To ja, umarły” Kazimierza Korkozowicza, to fantastyczna mroczna powieść w stylu Agathy Christie, która swoją dynamiką, tajemnicą, nagłymi zwrotami akcji intryguje od pierwszych stron. Jest to jeden z lepszych kryminałów (nie tylko wśród tych z czasów PRL-u), który czytałam. Książka ląduje na półce z moimi ulubieńcami. Istne arcydzieło, kawał dobrej roboty. Polecam.




Tytuł: "To ja, umarły";
Autor(ka): Kazimierz Korkozowicz;
Gatunek: thriller, kryminał, sensacja;
Ilość stron: 213;
Data premiery: 01.01.2025;
Wydawnictwo: CM;
Moja ocena: 10/10.







mylivesignature-1
Czytaj więcej »
on 4/25/2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Recenzja, Thriller kryminał sensacja
Starsze posty

4/24/2025

Zapowiedź patronacka: "Morskie opowieści" Agnieszka Zamojska

 Literatura dziecięca: bajka




"Morskie opowieści"

Agnieszka Zamojska








27 maja 2025 roku, nakładem Wydawnictwa AlterNatywnego ukaże się powieść dla dzieci. Jej tytuł, to "Morskie opowieści", autorką jest Agnieszka Zamojska. 



Opis książki:

"Bardzo dawno temu zły czarnoksiężnik z Krainy Mroku podstępnie zniewolił smoka, który
kochał tańczyć z falami i brykać w odmętach wód. Nikczemny mag związał jego życie ze złotą
monetą skrytą w podziemnych tunelach wyspy.

Jednak wybawienie jest już blisko - Wodny Smok czuje, że nadchodzi czas uwolnienia go od
klątwy...

Ale nie daj się zwieść - to nie tylko bajka. To opowieść o odwadze, przyjaźni i próbie sił. To
podróż po magicznym świecie, gdzie mity i legendy stają się prawdą, a od rozwiązania zagadek
zależy wolność smoka.

Sięgnij po „Morskie opowieści” Agnieszki Zamojskiej i dołącz do piratów w ich przygodzie!"



Tytuł: "Morskie opowieści";
Autor(ka): Agnieszka Zamojska;
Gatunek: literatura dziecięca: bajka;
Ilość stron: 58;
Data premiery: 27.05.2025 r.;
Wydawnictwo: AlterNatywne.





mylivesignature-1
Czytaj więcej »
on 4/24/2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Literatura dziecięca, Patronat, Zapowiedzi
Starsze posty

4/16/2025

Recenzja: "Wigilijna opowieść o morderstwie" Heather Redmond

 Thriller, kryminał, sensacja



"Wigilijna opowieść o morderstwie"

Heather Redmond




Wigilijna opowieść.

Momentalnie zamarł z otwartymi ustami, gdy zobaczył tajemniczą postać w oknie na piętrze. Był to elegancko ubrany mężczyzna. Wyglądał, jakby tańczył do jakiś niezrozumiałych, przerażających rytmów niczym kukiełka na sznurkach. Chwilę później usłyszał głośny trzask, a następnie zobaczył tego samego mężczyznę wypadającego z budynku i uderzającego z impetem o schody prowadzące do domu. Tylko poświata księżyca pozwoliła na dostrzeżenie coraz to większej kałuży krwi barwiącej siwe włosy denata.

Czy wiedziałeś, że 29 stycznia 2025 roku, nakładem Skarpy Warszawskiej (Wydawnictwo Skarpa Warszawska) ukazał się kolejny (już trzeci!) kryminał z Charlesem Dickensem w roli głównej? Jego tytuł to “Wigilijna opowieść o morderstwie”, autorką jest Heather Redmond.

Heather Redmond, znana również jaki Heather Hiestand jest amerykańską pisarką, autorką serii Mary Shelley Mysteries; Dickens of a Crime; Journaling Mysteries oraz romansów zarówno tych współczesnych, jaki i historycznych. Jest anglofilką, fanką Dickensa oraz wszystkiego, co pochodzi z dziewiętnastego wieku. Obecnie mieszka w Waszyngtonie. Jest przewodniczącą oddziału Sisters in Crime.

Londyn, rok 1835, tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Narzeczeństwo Kate i Charles mają w planach spędzić najbliższy czas na kolędowaniu z przyjaciółmi. Ich śpiewanie zaburza jednak spadające z okna ciało.

Wkrótce dowiadują się, iż martwy, obwiązany łańcuchami, teraz leżący u ich stóp mężczyzna, to niejaki Jacob Harley - wspólnik biznesowy Emmanuela Screws’a, który niegdyś odmówił pomocy w potrzebie ojcu Dickensa.

Charles nie wierzy w samobójstwo, dlatego postanawia dowiedzieć się na własną rękę, co właściwie wydarzyło się w mieszkaniu na piętrze. Zanim jednak zdąży cokolwiek zrobić, zwłoki nieżyjącego Harleya znikają bez śladu. Niedługo potem dziennikarza Charlesa Dickensa nawiedza postać łudząco podobna do zmarłego.

Z automatu podejrzenia padają na Screws’a, który ma wiele grzechów na sumieniu. Jednak po głębszej analizie, mało prawdopodobne jest, aby on mógł wypchnąć masywnego wspólnika z okna. Kim zatem jest zabójca? Jaką rolę w życiu dziennikarza pełni dziecko? Czy Dickensowi uda się dowieść prawdy?

“Wigilijna opowieść o morderstwie” Heather Redmond, to klimatyczna - osadzona w Londynie u progu wiktoriańskiej ery, w okresie świąt Bożego Narodzenia, mroczna, z trupem na tapecie powieść.

Czytając, miałam okazję przenieść się ponownie do pokrytych śniegiem ulic, szczypiącego policzki mrozu, kolędowania, sielanki, która z czasem i tak zostaje zaburzona przez niepożądany incydent. Zapowiadało się naprawdę dobrze, magicznie, jednak nie ma co za szybko chwalić przysłowiowego dnia przed zachodem słońca. Liczba stron przeczytanych wszystko weryfikuje.

Fabuła choć bajkowa, ekscytująca z początku, to im dalej, tym coraz bardziej staje się ospała. Co poszło nie tak. Moja początkowa ciekawość zamieniła się w znużenie. Przez większość czasu, który poświęciłam na czytanie powieści, miałam wrażenie, że autorka skupia się tylko i wyłącznie na budowaniu magicznej aury. Brakowało mi jakiejkolwiek wartkości, nagłych zwrotach akcji, czy choćby stopniowego budowania napięcia, które przecież jest tak bardzo potrzebne, oczekiwane w przypadku kryminałów.

Książka jest jednowątkowa, podzielona na liczne rozdziały, te natomiast poprowadzono w narracji trzecioosobowej. Napisana na ogół zrozumiałym dla wszystkich językiem, poza wyjątkami, które stanowią pojedyncze archaiczne zwroty, wyrazy, których znaczenia można domyślić się z kontekstu tekstu, jednak utrudniają odbiór.

Postaciami są postacie historyczne oraz ludzie, którzy są wytworem fantazji pisarki. Jest ich stanowczo za dużo (chwała Pani Heather za listę wszystkich bohaterów wraz ze stopniem pokrewieństwa na jednej z pierwszych stron), idzie pogubić się, kto jest kim i jakie ma powiązanie z inną osobą. Zostali nakreśleni w sposób dość minimalistyczny, jednak konkretny. Nie przekonały mnie do siebie dostatecznie pozytywnie, abym mogła stwierdzić, że fajnie przeżywało mi się z nimi przygody. Jest w nich namacalna sztuczność, która mi przeszkadzała.

Podsumowując: “Wigilijna opowieść o morderstwie” Heather Redmond jest trzecim tomem z cyklu: “Charles Dickens na tropie”, który został osadzony w XIX-wiecznym Londynie i to byłoby na tyle z ekscytującego momentu. Niestety lektura mnie nie porwała, nie czułam w niej tego czegoś, a czytanie jej było niczym droga usłana kolcami, co prawda rzadko rozstawionymi, ale jednak kolcami. Jestem na nie, jednak twórczość polecam czytelnikom głodnych sensacji, mrozu, Świąt Bożego Narodzenia, prostych intryg.



Tytuł: "Wigilijna opowieść o morderstwie";
Autor(ka): Heather Redmond;
Gatunek: thriller, kryminał, sensacja;
Ilość stron: 432;
Data premiery: 29.01.2025;
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska;
Moja ocena: 5/10.







mylivesignature-1
Czytaj więcej »
on 4/16/2025 0
Podziel się!
Etykiety:
Recenzja, Thriller kryminał sensacja
Starsze posty
Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Szukaj na tym blogu

Polecany post

Zapowiedź patronacka: "Drugie życie" Bartłomiej Dusza

Moje linki

  • Facebook
  • Instagram

Popularne posty

  • Recenzja: "Pamięć jest kluczem" Karolina Lorkowska
      Fantasy "Pamięć jest kluczem" Karolina Lorkowska Nagle powrócił ten potworny ból. Tym razem jednak przybrał on na sile, stał się...
  • Recenzja: "Transmigracja" Radosław Wiśniewski
      Literatura piękna "Transmigracja" Radosław Wiśniewski Hej przygodo! Już na pierwszy rzut oka było widać, że ta potężna fala kier...
  • Recenzja: "Wigilijna opowieść o morderstwie" Heather Redmond
      Thriller, kryminał, sensacja "Wigilijna opowieść o morderstwie" Heather Redmond Wigilijna opowieść. Momentalnie zamarł z otwarty...

Tina recenzuje

O mnie

Moje zdjęcie
TinaRecenzuje
Mam na imię Martyna, pochodzę i mieszkam w Trójmieście. Interesuję się przede wszystkim książkami - uwielbiam czytać i poświęcam tej czynności bardzo dużo swojego czasu. Moim ulubionym gatunkiem jest thriller i kryminał. W wolnych momentach recenzuję różnorodne powieści, a swoje opinie zamieszczam na blogu oraz w mediach społecznościowych. Poza tym interesuję się sportem, muzyką, którą mogłabym słuchać przez cały czas oraz kosmetologią. Jeśli masz jakieś pytania do mnie, chcesz nawiązać współpracę - śmiało pisz poprzez "wiadomość e-mail", lub Messengera. :)
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum

LubimyCzytać

Tags

Baśń Biografia Erotyk Ezoteryka Fantastyka SF Horror Literatura dziecięca Literatura faktu Literatura młodzieżowa Literatura obyczajowa i romans Literatura piękna Literatura podróżnicza Literatura współczesna Nauki społeczne Pamiętnik Patronat Poradnik Powieść przygodowa Recenzja Reportaż Thriller kryminał sensacja Uznanie Współpraca Young adult Zapowiedzi Zdrowie i medycyna
Tr31

Facebook

Tina recenzuje

Instagram

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ⓒ 2018 Świat ukryty w słowach. Design created with by: Brand & Blogger. All rights reserved.